Naszło mnie dziś bardzo mocno pragnienie ofiarowania całego dnia przez wstawiennictwo Jana Pawła II... może to, że jestem w Rzymie, tak na mnie działa?
Modliłam się przy jego grobie tydzień temu, ale może chce uczynić dziś jakąś ważną dla kogoś łaskę?
Niech działa zatem!
Niemniej owocem tego dnia jest poniższa prezentacja...
Wracanie do jego myśli i przesłań na pewno nikomu nie zaszkodzi, a nawet może pomóc nie zgubić tej właściwej drogi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz