Poniżej przedstawiam modlitwę ojca Dariusza Maruta, który jest misjonarzem na Madagaskarze.
Choć nie lecę na Madagaskar, modlitwa mnie urzekła, bo i my, ubodzy i nędzni, niekoniecznie żyjący na Madagaskarze, możemy się w niej doskonale odnaleźć...
Ojcze nasz…
A Ojciec brzmi tutaj inaczej… Malgasze mówią "Andriamanitra", czyli Pachnący Książę. A tata to "Baba" i ciężko go tutaj spotkać, bo tyle kobiet samotnie wychowuje kilkoro dzieci…
A Ojciec brzmi tutaj inaczej… Malgasze mówią "Andriamanitra", czyli Pachnący Książę. A tata to "Baba" i ciężko go tutaj spotkać, bo tyle kobiet samotnie wychowuje kilkoro dzieci…
któryś jest w niebie…
Niebo jest tak bardzo błękitne, bezchmurne… A w porze deszczowej ciemne, pomrukujące, budzące trwogę, siekące co dzień bezlitośnie deszczem i błyskawicami. Często brniemy w wodzie do pasa, w drodze do oddalonych w buszu wiosek gdzie na nas czekają. Boimy się krokodyli.
święć się imię Twoje…
Niebo jest tak bardzo błękitne, bezchmurne… A w porze deszczowej ciemne, pomrukujące, budzące trwogę, siekące co dzień bezlitośnie deszczem i błyskawicami. Często brniemy w wodzie do pasa, w drodze do oddalonych w buszu wiosek gdzie na nas czekają. Boimy się krokodyli.
święć się imię Twoje…

Prosimy i czekamy wszyscy, śpiewając i trzymając się za ręce w czasie znaku pokoju.
bądź wola Twoja...
Biały wśród czarnych. Tak tu gorąco. Tak często ciężko. Pół roku suszy i pół roku powodzi. Świat, w którym żyłem, został daleko. A pewna kobieta powiedziała mi przed wylotem: Wakacje po trzech latach? Czy to nie marnotrawstwo? Lepiej przylecieć później, a pieniądze biednym dzieciom rozdać…". A ktoś inny dodał: "Ksiądz gruby… Dobrze, nie będzie musiał tyle tam jeść. Ma zapas!". Nie chciałem tu przylatywać, a teraz nie zamieniłbym tego na nic innego.
jako w niebie, tak i na ziemi…
Dlaczego stworzyłeś tutaj ziemię czerwoną, porośniętą tajemniczym buszem? Pełną niespodzianek i niebezpieczną a zarazem tak piękną…
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj…
Jaki chleb? Jaki powszedni? Chleb jest tylko w miastach - tam gdzie żyją biali i bogaci. My tu wszyscy jemy ryż. Trzy razy dziennie: ryż, ryż, ryż.
i odpuść nam nasze winy…
Byśmy nie byli nigdy zgorszeniem dla tych najmniejszych, byśmy nie wypaczyli Twego obrazu w patrzących na nas dziecięcych oczach.
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom…
Naucz nas kochać, naucz nas dawać, naucz nas czuwać przy drugim człowieku.
i nie wódź nas na pokuszenie…
Strzeż nas w dzień i w noc, byśmy nie stracili światła, byśmy nie wypuścili Twej dłoni.
ale nas zbaw ode złego.
Amen.
Jedyne słowo takie samo. Amen. Niech tak się stanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz