"Czeka was droga" - tak zwracał się błogosławiony Jan Paweł II do umiłowanej młodzieży. I dla mnie nadszedł czas doświadczenia tego zawołania skierowanego do mnie. Czeka mnie droga - nieznana, egzotyczna, misyjna. Otrzymałam posłanie udania się na placówkę do Afryki. Brzmi nieprawdopodobnie, a jednak jest rzeczywistością. Trwam w przygotowaniu - duchowym, fizycznym, materialnym. I co krok rodzi się niewiadoma. Pytań sobie i Panu Bogu postawiłam już szalenie dużo - i pewnie większość odpowiedzi czeka mnie w samej Afryce, konkretnie w Burkina Faso. Kraj maleńki, ubogi... Co mnie tam czeka?
Na razie czeka mnie zakończenie misji tu na miejscu...
2 komentarze:
No ładnie... Ja też mam bloga. Ale w zupełnie innych klimatach ;)
Zajrzałam tam :) Rzeczywiście zupełnie inny wymiar! Ale jest to bogactwo osobowości, zainteresowań, sposobów na życie... :)
Prześlij komentarz